wacpan

joined 2 years ago
[–] wacpan@szmer.info 1 points 2 years ago
[–] wacpan@szmer.info 1 points 2 years ago* (last edited 2 years ago) (8 children)
  • System, hierarchia, autorytaryzm – popełnia błędy (zdaniem @ – immanentnie, tak musi być z natury rzeczy, Platon w "Państwie" p...lił głupoty) i nie zarządza dobrze relacjami, zasobami, przestrzenią.
  • Strona społeczna, lud, masy, kolektyw – także popełnia błędy (zdaniem elitarystów – immanentnie, tak musi być z natury rzeczy, Kropotkin w "Pomocy wzajemnej" p...lił głupoty) i nie zarządza dobrze relacjami, zasobami, przestrzenią.

Jeśli żadne z rozwiązań nie działa uniwersalnie dobrze, zaś w dodatku oba mają niepomyślne tendencje, wręcz regres skuteczności, to masz wtedy tzw. wyuczoną bezradność, fatalizm, defetyzm, wypalenie, rezygnację, desperację.

Potem okazuje się, że niektórzy ewoluowali na przykład tak: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ukasz_Siemi%C4%85tkowski – ja lubię i "Ojca Chrzestnego", i filmy Tarantino z "Pulp Fiction", ale to jest ni mniej ni więcej odtworzenie przemocowej hierarchii, do czego w przypadku dawnego idealisty potrzebny jest zastrzyk cynizmu – "rzucam to, od dziś jesteście przedmiotami". Nie wiem, czy nie nieco mniej skrajnie z exPPSowcem Piłsudskim. A ten typo to już czysty Frankenstein: http://pl.wikipedia.org/wiki/Eug%C3%A8ne-Fran%C3%A7ois_Vidocq .

Częsty argument w dyskusjach – Somalia, tzw. failed state; ani Singapur, ani Zapata – dominuje leseferyzm czy wspólnota pierwotna? Od czego to zależy? Czy czegokolwiek może nas to nauczyć?

[–] wacpan@szmer.info 1 points 2 years ago (10 children)

Spróbuję Was pogodzić: niestety każde ze stronnictw dało przykłady w obie strony. Przepracowujemy to jak wyuczoną bezradność/raka cynizmu i szukamy lepszych, replikowalnych wniosków. Jeśli nie ilościowo ("czy Somalijczycy wiedzą, że realizują jakąś doktrynę polityczną?"), to może chociaż kontekstowo ("nie konsumujesz, to i nie eksploatujesz")?

[–] wacpan@szmer.info 1 points 2 years ago* (last edited 2 years ago) (1 children)

Szczerze pisząc, bez urazy oczywiście, dla niżej podpisanego argument o popularności nie jest argumentem. Wątpliwości, czy to po myśli Zasad Szmeru, lecz w toku dziejów zacząłem orbitować ku elitaryzmowi/awangardyzmowi – wcale nie jest tak, że opinia większości jest słuszna. Potrzebujemy lepszych punktów odniesienia (trzymam kciuki za merytoryczność, racjonalizm), które nie rodzą autorytaryzmów. Lepiej anonsować to otwarcie, gdyż "cnota krytyki się nie boi". Ad rem, jest i inne podejście, starsze od Christianii – Auroville (nb. pod auspicjami UNESCO):

Fakt, że tymczasowe strefy autonomiczne są tolerowane przez "władzę" (tzw. ciche przyzwolenie), jest tak samo prawdą jak to, że niektóre terytoria ukonstytuowane muszą posiadać protekcję, e.g. najstarsze europejskie: republika – San Marino, teokracja – Watykan. Nie trąbi się o tym przez wzgląd na dyplomację lub wartości wyższe – jednak lepszy jest świat, gdy "idee bronią się same". Niejednx z nas walczy o to, by się nie dać cynizmowi.

[–] wacpan@szmer.info 3 points 2 years ago (3 children)

Hej, sorry, ale w innych komentarzach tutaj masz przykłady, kiedy państwa (pewne ich segmenty) właśnie najwyraźniej same podsycały wojny gangów. Nie ma prostych recept, a ludzie nie są święci po żadnej stronie barykady. Mnie wyjątkowo razi hipokryzja, łamanie podstawowego zobowiązania, dlatego jestem dumnie A.C.A.B., choć skonfrontowany z problemem (wcześniej zainwestowałbym w streetworking) nie potrafiłbym pewnie zrobić wiele więcej, niż ekipa z Egzarchii – gnat do łba i wyp...jcie.

[–] wacpan@szmer.info 1 points 2 years ago

Na marginesie, inny przypadek:

http://www.datatilsynet.no/en/news/aktuelle-nyheter-2022/decision-to-ban-shinigami-eyes-in-norway/ :

The Norwegian Data Protection Authority has decided to ban the processing of personal data in the browser extension Shinigami Eyes. [...] The Data Protection Authority will communicate its decision to Google and Mozilla, which make the extension available on their platforms.

i ogólnie przyczynek do dyskusji filozoficzno-aksjologicznej –

http://www.datatilsynet.no/en/news/2021/krever-redegjorelse-fra-shinigami-eyes/ :

This case is relevant, beyond its specific factual circumstances. This type of technology may be utilised by anyone, and it is easy to use to also mark other groups (on the internet). If a trend develops where subjective assessments and marking of identifiable individuals is allowed to spread freely, this will entail negative consequences for the internet as a whole and the free and frank exchange of ideas and opinions. To put it bluntly, this form of behaviour could be viewed as taking the law into their own hands, which the Norwegian Data Protection Authority must take a closer look at.

– jak wyważyć między prawem do indywidualnego bojkotu, a [silent] cancel culture.

PS Używam Shinigami Eyes do b. zgrubnego szacowania ogólnego progresywizmu rozmówców/źródeł w WWW.

[–] wacpan@szmer.info 2 points 2 years ago* (last edited 2 years ago)

Wytłumaczono raz, iż walka o takie dobre, zdrowe, fajne państwo dla dobrych, zdrowych, fajnych ludzi – prawdopodobnie będzie opłacona krwią. Stąd niejednoznaczny stosunek do dwóch inicjatyw narodowych konserwatystów z PiS:

  • parlamentarna Komisja ds. Badania Wpływów Rosyjskich (traktuję jako symbol wpływów w ogóle),
  • przedmiot szkolny Historia i Teraźniejszość (czyli historia najnowsza, włącznie z tą, która pozostaje utajniona – ekwilibrystyka).

Potem pozostanie gigantyczne, wielopokoleniowe przedsięwzięcie uzdrowienia mentalności ludzkiej, odrzucenia Homo sovieticus. Poseł postpolityczny Janusz Palikot (znałem z trzeciej ręki) z Komisją Przyjazne Państwo – wiemy, jak chętnie im pomagano. Inna kwestia – nie tylko dla mnie paląca od dekad: mieszkalnictwo; w aktualnej kadencji Parlamentu via Mieszkanie+ – NIK to prześwietlił i też wskazał głównych hamulcowych: chłopstwo (KOWR) i trepstwo (AMW). Może to jest metoda i dla nas: państwo w państwie, a`la historyczne ordynacje rodowe lub wolne państwa stanowe? Prosty przykład: jeśli Jola Brzeska rzeczywiście została "uciszona" zleconą, okrutną śmiercią, wówczas stronie społecznej wypowiedziano otwartą wojnę; jaśniepanowie M.M. czy H.M. jako "niewojskowa siła żywa" powinni "przelecieć się Embraerem w ciągu dwóch miesięcy" (w moim mieście tak właśnie się stało z jednym szwarccharakterem dzikiej reprywatyzacji – przestał oddychać). Sorry za toxic, lecz daję znać o kontekście swoich poglądów – nie zawsze takimi były – pozostają ukonstytuowane. Chciałbym, żeby było inaczej. Trzymam kciuki za wszystkich ludzi dobrej woli, którzy wciąż dostrzegają inne drogi. Pozdrowienia!

[–] wacpan@szmer.info 3 points 2 years ago* (last edited 2 years ago) (2 children)

Hmm, mogę pisać za siebie, ale mnie państwo rozczarowało, mimo dobrej woli. Nie mamy uniwersalnych, doskonałych recept. Cierpimy, frustrujemy się; Nobel/Fields za rozwiązanie czeka.

[–] wacpan@szmer.info 3 points 2 years ago* (last edited 2 years ago) (31 children)

G*ngusy-p*licja – jedna koalicja. Tzw. "narkotyki" to nie problem kryminalny, gdy jest się A.C.A.B. – natomiast zdrowotny i społeczny. Problemem jest przemoc wynikająca z walk o terytorium. Proszki to lukratywne dobro i przy możliwości+sensie spekulacji nimi, wyzwala w ludziach odruchy z bieguna przeciwstawnego zachowaniom pokojowym.

Christiania już (nie)raz przechodziła temat: http://en.wikipedia.org/wiki/Bullshit_Motorcycle_Club#Dissolution_and_legacy ,

w ateńskiej Egzarchii rozwiązano to bez policji (oi!): http://www.keeptalkinggreece.com/2014/03/26/exarchia-kidnapping-anarchists-snatched-drug-dealers/ ,

niepokoje bywały też na Kreuzbergu, lecz nie widzę doniesień o ofiarach.

view more: ‹ prev next ›