Informacje ze świata

685 readers
6 users here now

Newsy

founded 5 years ago
MODERATORS
301
302
303
304
 
 

Druzowie odrzucają rządy islamskie i wolą zdecentralizowany rząd w Syrii, powiedział w niedzielę dowódca z grupy mniejszościowej.

„Rządy religijne i islamskie doprowadziły kraj i jego mieszkańców do wojny i konfliktu. My to całkowicie odrzucamy” - powiedział Rudawowi szejk Marwan al-Rizq, dowódca w Suwayda Operations Room.

Druzowie to grupa etniczno-religijna, która występuje głównie w Libanie, Syrii i Izraelu.

„Każdy Syryjczyk jest naszym krewnym. Nie rozróżniamy Arabów, Asyryjczyków, chrześcijan, islamu i szyitów. Idea większości i mniejszości w Syrii została zaimportowana przez okupanta i odrzucamy ją. Syryjczycy są przyjaciółmi wszystkich społeczności” - dodał.

W Suwayda, południowym mieście Syrii, w którym mieszka duża społeczność Druzów, wiele osób uważa, że zdecentralizowany rząd jest najlepszym sposobem na zagwarantowanie ich praw i praw innych mniejszości w całym kraju.

Mieszkańcy Suwayda i ich przywódcy powiedzieli, że wolą świeckie, demokratyczne państwo z władzami rozdzielonymi między różne regiony Syrii.

Ich społeczność została wstrząśnięta ostatnimi wezwaniami nowego de facto przywódcy Damaszku, Ahmeda al-Sharaa, lepiej znanego jako Abu Mohammed al-Jolani, do grup zbrojnych, aby złożyły broń.

Druzyjskie milicje w środę zmusiły konwój wojskowy powiązany z Hay'at Tahrir al-Sham (HTS) do powrotu do Damaszku bez wjazdu do prowincji Suwayda.

HTS, dowodzone przez Sharaa, stanęło na czele ofensywy grup rebeliantów miesiąc temu, która obaliła Baszara al-Assada.

Duchowy przywódca Druzów, Sheikh Hikmat, al-Hijri powiedział, że rozbrojenie zależy od gwarancji konstytucyjnych.

Sharaa powiedział w niedawnym wywiadzie, że opracowanie nowej konstytucji dla kraju może zająć im trzy lata.

Wielu Syryjczyków i oraz liderzy państw zagranicznych obawia się, że władze HTS mogą narzucić surowe rządy islamskie i zagrozić grupom mniejszościowym, takim jak Kurdowie, Druzowie, chrześcijanie i Alawici.

https://www.rudaw.net/english/middleeast/syria/050120255

305
306
 
 

Robert Fico, premier Słowacji, od grudniowej wizyty w Moskwie unika publicznych wystąpień, publikując jedynie sporadyczne wpisy w mediach społecznościowych. Dziennikarze starają się ustalić, gdzie obecnie przebywa. Węgierski dziennikarz śledczy Szabolcs Panyi zasugerował, że premier może być w pięciogwiazdkowym hotelu Capella w Hanoi, gdzie doba kosztuje 5740 euro, czyli ok. 25 tys. zł. Informację tę potwierdził również słowacki portal “Dennik N”.

https://www.msn.com/pl-pl/finanse/ekonomia/znalaz%C5%82-si%C4%99-premier-s%C5%82owacji-robert-fico-to-dopiero-cena-za-pok%C3%B3j/ar-AA1wYVCZ

307
308
309
 
 

Wyrażamy wsparcie dla studentów i studentek protestujących w Serbii. Popieramy ich postulaty o:

  • ujawnienie przyczyn katastrofy na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie w dniu 1 listopada 2024r, kiedy zginęło 15 osób;
  • żądanie pociągnięcia do odpowiedzialności decydentów, których zaniedbania przyczyniły się do tragedii.

Popieramy ich prawo do protestu i pokojowego wyrażania swoich poglądów.

Jesteśmy solidarni z protestującymi studentkami i studentami. W obliczu nacisków ze strony władz, jak również aresztowania, prób prowokowania, zastraszania i atakowania demonstrujących, okazanie solidarności jest tym bardziej potrzebne.

Dlaczego ta sprawa jest ważna?

Od początku listopada w Serbii codziennie odbywają się protesty społeczne. Są one reakcją na tragiczną śmierć 15 osób w wyniku zawalenia się dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie w dniu 1 listopada 2024. Od końca listopada studenci i studentki, a w ślad za nimi uczniowie i uczennice, okupują budynki uniwersyteckie i szkolne. Okupują już ponad 50 wydziałów w całym kraju, domagając się pociągnięcia do odpowiedzialności za zaniedbania ze strony decydentów podczas kosztownego remontu dworca w Nowym Sadzie, które doprowadziły do katastrofy.

Pokażmy, że mimo małego zainteresowania mediów, ludzie w Polsce dostrzegają studenckie protesty w Serbii i ich rolę.

Oto żądania protestujących:

  1.  Publikacja pełnej dokumentacji dotyczącej odbudowy dworca kolejowego w Nowym Sadzie: Wciąż nie ujawniono pełnej dokumentacji dotyczącej odbudowy, mimo obietnic władzy nie opublikowano dokumentów kluczowych do ustalenia odpowiedzialności karnej osób decyzyjnych w sprawie odbudowy dworca. 
    
  2.  Oddalenie zarzutów postawionych aresztowanym i zatrzymanym podczas protestów: 
    

Podczas protestów zatrzymano lub aresztowano wielu studentów i obywateli, a niektórym postawiono zarzuty bez wyraźnych dowodów. Niektórzy spędzili w areszcie do 23 dni, w nieludzkich warunkach. Zatrzymanie bez podstawy prawnej stanowi naruszenie prawa do wolności wypowiedzi i zgromadzeń. 3. Pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawców napaści na studentów i profesorów podczas protestów: Od początku blokad studenci doświadczają prześladowania z powodu egzekwowania swojego prawa do protestu. Narażeni są na ataki i pobicia ze strony nieznanych sprawców. Zarówno oni, jak i ich rodzice odbierają telefony, aby przyszli na „przyjacielską rozmowę” z funkcjonariuszami służb bezpieczeństwa. Nieraz podczas samych protestów doświadczają ataków i agresywnego zachowania kierowców. 27 grudnia w Belgradzie w jednego z protestujących studentów wjechał samochód, bez zatrzymania taranując pokojową blokadę. Osoba kierująca samochodem uciekła, a ranny student został przewieziony do szpitala.

Studentom udało się zdobyć poparcie nie tylko młodzieży szkolnej oraz dużej części wykładowców, ale też wielu innych wśród wspierających są artyści, rolnicy, mieszkańcy większych miast, którzy przynoszą im na wydziały jedzenie, śpiwory, środki higieniczne. Dnia 22 grudnia na Placu Slavija odbyła się ogromna demonstracja studentów szacowana na ok.100 000 uczestników/czek. Wsparcie dla studentów wyrazili również mieszkańcy mniejszych miast i wiosek, chociaż są narażeni na naciski i zastraszania ze strony władz. Wielu mieszkańców Serbii w tych protestach upatruje nadzieję na zmianę i odbudowanie państwa prawa.

Studenckie protesty obnażyły słabość systemu opartego na łamaniu praw człowieka i korupcji.

W raporcie „Cyfrowe więzienie” opublikowanym 16 grudnia Amnesty International zauważa, że władze Serbii od lat powszechnie nadużywają zaawansowanych technologii do inwigilacji niezależnych dziennikarzy, działaczy społeczeństwa obywatelskiego i organizatorów pokojowych protestów. Protestujący w Serbii narażeni są również na przemoc i brutalność ze strony policji. Jedną z ofiar brutalności służb podczas protestów upamiętniających osoby, które zginęły w Nowym Sadzie, jest Ilija Kostić, 74-letni emeryt z Nowego Sadu. Podczas zatrzymania na komisariacie policji doznał on dotkliwych obrażeń ze strony funkcjonariuszy, w wyniku których musiał przejść operację. Ilija Kostić jest jedną z wielu ofiar brutalności policji.

Pokażmy wszystkim protestującym wsparcie i przekazujmy dalej informację o ich walce.

Informacje publikowane bezpośrednio przez protestujących można śledzić na ich koncie na Instagramie:

@Studenti_u_blokadi

310
 
 

Uzbrojeni bojownicy druzyjscy w południowo-zachodniej Syrii stawiają opór wezwaniom nowego przywódcy kraju do złożenia broni, decydując się zamiast tego na utrzymanie własnych sił obronnych.

Bojownicy powiedzieli, że odparli noworoczny atak sił lojalnych wobec de facto syryjskiego przywódcy Ahmeda al-Sharaa kilka kilometrów od Suwayda, ośrodka populacji druzyjskiej w pobliżu granicy z Jordanią.

„Siły przybyły w sylwestra, gdy ludzie byli w pracy lub zajęci świętowaniem. Wykorzystali ciemność nocy, przywożąc ze sobą sprzęt wojskowy” - powiedział Marwan Alrizq, dowódca druzyjski.

„Odmawiamy każdemu wjazdu tą drogą, ponieważ tak się nie robi. Musi być koordynacja na najwyższym szczeblu. A siły muszą wejść przebrane za cywilów” - powiedział, dodając, że są gotowi współpracować z Damaszkiem.

Druzowie to grupa religijna i etniczna, która występuje głównie wzdłuż granic Libanu, Syrii i Izraela.

Wielu Syryjczyków i mocarstw zagranicznych obawia się, że Hay'at Tahrir al-Sham (HTS), siła, która przewodziła odsunięciu Baszara al-Assada, może narzucić krajowi surowe rządy islamskie i zagrozić grupom mniejszościowym, takim jak Kurdowie, Druzowie, Chrześcijanie i Alawitowie.

Sharaa, powszechnie znany jako Abu Mohammed al-Jolani, spotkał się w grudniu z libańskim przywódcą Druzów Walidem Dżumblatem.

„Bycie częścią środowiska islamskiego nie oznacza wykluczenia innych sekt. Wręcz przeciwnie, naszym obowiązkiem jest ich chronić” — powiedział Sharaa podczas ich spotkania.

Wezwał również wszystkie grupy zbrojne do rozbrojenia i przyłączenia się do armii narodowej, aby poddać całą broń kontroli państwa.

Chekib Azzam, dowódca prawie 7000 bojowników w Suwayda, powiedział, że nie są gotowi zaufać rządowi.

Druzowie mówią, że ich niechęć nie oznacza, że chcą odłączyć się od kraju.

„W mediach i mediach społecznościowych mówiono o nas, że jesteśmy grupą separatystów i chcemy państwa. Gdybyśmy chcieli stworzyć państwo druzyjskie, zrobilibyśmy to w epoce sułtana al-Atrasha” — powiedział aktywista Majid al-Chabah, odnosząc się do wpływowej postaci druzyjskiej, która była syryjskim nacjonalistą i przewodziła powstaniu przeciwko Francuzom podczas I wojny światowej.

„To zaszczyt być lojalnym wobec Syrii. Wszyscy czujemy się syryjskimi Arabami. Jesteśmy przeciwni temu pomysłowi i wszystkim plotkom rozpowszechnianym na nasz temat, jakbyśmy my, mieszkańcy Suwaydy, byli separatystami. Nigdy” — dodał.

Takhrid al-Hajjari, inny aktywista ze społeczności druzyjskiej, zgodził się.

„Mamy nadzieję, że przyszły rząd będzie rządem cywilnym, który chroni prawa wszystkich obywateli. Chcemy, aby nasi bracia z Suwaydy i wszystkich innych części Syrii połączyli siły” — powiedziała.

„My, jako ludzie z Suwayda, nie możemy pracować bez Qamishli, a Qamishli nie może pracować bez Tadmur, Homs czy Aleppo. Dlatego jesteśmy Syryjczykami, a lojalność narodowa jest naszym pierwszym i ostatnim priorytetem” – dodał.

Zapewnienie ochrony mniejszościom i grupom religijnym było jednym z głównych tematów dyskusji, gdy minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock i jej francuski odpowiednik Jean-Noel Barrot spotkali się z Sharaa w Damaszku w piątek.

„Grupy etniczne i religijne, obejmujące zarówno mężczyzn, jak i kobiety, muszą zostać uwzględnione w procesie konstytucyjnym i w przyszłym rządzie syryjskim” – powiedziała Baerbock.

Była to pierwsza podróż najwyższych rangą urzędników europejskich do Syrii od upadku Baszara al-Assada w zeszłym miesiącu.

311
 
 

Brytyjska policja próbowała uzyskać hasła do telefonów Richarda Medhursta, w tym wysoce bezpiecznego telefonu z systemem operacyjnym Graphene. Jeśli brytyjskie władze zwyciężą, żaden dziennikarz podróżujący do Londynu nie będzie już bezpieczny, jeśli chodzi o ochronę źródeł.

Grozi to bezprecedensowym zagrożeniem dla dziennikarstwa. Brytyjska policja wielokrotnie próbowała uzyskać hasła do telefonów brytyjskiego niezależnego dziennikarza, Richarda Medhursta, pierwszego reportera aresztowanego w Londynie na mocy Sekcji 12: jego analizy i komentarze na temat izraelskiej rzezi w Strefie Gazy - którą Amnesty International określiła jako ludobójstwo - zostały zinterpretowane przez policję jako wsparcie dla organizacji zakazanych w Wielkiej Brytanii, takich jak Hamas i Hezbollah.

312
 
 

Tymczasem turecka armia okupacyjna i jej najemnicy rozpoczynają ataki na wioski w pobliżu tamy Tishreen, podczas gdy siły Rady Wojskowej Manbidż i Jednostki Ochrony Kobiet stawiają opór atakom.

Według wstępnych informacji w tym rejonie doszło do gwałtownych starć.

313
 
 

314
 
 

Prowincja Aleppo: Linie frontu w Manbidż na wschodnim obszarze Aleppo doświadczyły intensywnej eskalacji. Liczba ofiar śmiertelnych trwających starć między SDF a członkami frakcji „Armii Narodowej” wzrosła do 62; są to: 12 członków SDF. 50 członków frakcji „Armii Narodowej”.

Starcia koncentrowały się w wioskach Haj Hussein, Al-Sa'eedin, Atshanah, Aloush, Al-Mustahah, obszarze tamy Teshreen i moście Qarah Qouzaq w południowo-wschodnim Manbidż. Obie strony użyły ciężkiej i średniej broni, a także dronów obsługiwanych przez SDF. Starcia doprowadziły do ​​zniszczenia kilku pojazdów wojskowych frakcji protureckich. - Podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Wcześniej źródła SOHR poinformowały, że w piątkowy poranek wybuchły zaciekłe starcia między Syryjskimi Siłami Demokratycznymi z jednej strony a siłami tureckimi i ich frakcjami zastępczymi z drugiej strony we wsiach na południowy wschód od Manbidż i na linii frontu tamy Teshreen. Według statystyk SOHR liczba wspieranych przez Turcję bojowników, którzy zginęli w tych starciach, które wciąż trwają, osiągnęła 28.

Z drugiej strony aktywiści SOHR poinformowali, że wioski Haj Hussein, Al-Saidiyeen, Atshanah, Alloush i Al-Mastaha znalazły się pod silnym ostrzałem artyleryjskim sił tureckich.

Według statystyk SOHR liczba zabitych w ciągu ostatnich 23 dni żołnierzy i cywilów w wyniku bombardowań, ataków dronów i starć między SDF a frakcjami wspieranymi przez Turcję w Manbidżu wzrosła do 241. Rozkład ofiar przedstawia się następująco: 25 cywilów, w tym pięć kobiet i dwoje dzieci. 164 członków milicji wspieranych przez Turcję. 51 członków SDF i powiązanych formacji wojskowych.

315
 
 

Tysiące ludzi - kobiet, starców i dzieci, wzięło udział w marszu w kierunku granicy z Kobane. Marsz wyruszył z Suruç, protestując przeciwko atakom na północno-wschodnią Syrię i domagając się ochrony zdobyczy rewolucji w Rożawie.

Tysiące osób wzięło udział w marszu protestacyjnym do granicy Kobanê w dystrykcie Suruç w Urfie w piątek pod hasłem „Bijî berxwedana Rojava” (Niech żyje opór Rożawy). Marsz zorganizowano w ramach 12-dniowej akcji czuwania w dystrykcie przeciwko atakom państwa tureckiego i sprzymierzonych najemników SNA na północno-wschodnią Syrię.

W mieście Aligor przed rozpoczęciem marszu w kierunku granicy zebrało się wiele osób, w tym współprzewodniczący Demokratycznej Partii Regionów (DBP) Çiğdem Kılıçgün Uçar i Keskin Bayındır, współprzewodnicząca Partii Równości Ludowej i Demokracji (DEM Party) Tülay Hatimoğulları, współprzewodniczący Socjalistycznej Partii Uciśnionych (ESP) Murat Çepni, a także przedstawiciele partii politycznych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego z wielu miast Kurdystanu.

Demonstranci wysiedli ze swoich pojazdów i poszli pieszo po serii przeszkód ze strony żandarmerii (żandarmerii wojskowej), w tym kontroli tożsamości i barykad na drodze. Demonstranci przemaszerowali do punktu wyjścia z miasta i złożyli oświadczenia.

Przemawiając w imieniu Komunistycznej Partii Kurdystanu, poseł Partii Demokratycznej Sinan Çiftyürek powiedział: „Dziękujemy wszystkim naszym ludziom. Ci, którzy sprawują władzę, nie wyciągnęli wniosków z historii. Zwracamy się do najeźdźców z tego miejsca. Stawiający opór ludzie z Rożawy nie ustąpią. Jak mogą oddać broń rządowi Damaszku, skoro dochodzi do tak intensywnych ataków na Rożawę? Czy uznaliście status narodu kurdyjskiego? Nie. Powinni doskonale wiedzieć, że unitarna, monistyczna, etatystyczna struktura poszła za Assadem. Żaden naród już nie akceptuje tej struktury. Ci, którzy nalegają, powinni spojrzeć wstecz na wolę ludu. Ludzie z Rożawy uzyskali status dzięki własnej walce. Administracja Damaszku powinna uznać ten status. Jeśli będziemy zjednoczeni, będziemy bronić Autonomicznej Administracji. Ale jeśli nie będziemy zjednoczeni, zostaniemy pokonani. Państwa okupacyjne jednoczą się zgodnie z własnymi interesami. Dlaczego więc nie możemy się zjednoczyć dla własnych korzyści?”

Mehmet Kamaç, członek Centralnego Zarządu Wykonawczego Partii Człowieka i Wolności, powiedział: „Tak jak Kurdowie zostali podzieleni na cztery części lata temu, tak samo zamierza się to zrobić ponownie. Jednak wszyscy ci ludzie płyną dziś do granicy w duchu 2014 roku. Dzisiaj jest dzień jedności dla Kurdów, tak jak w 2014 roku. Dzisiaj jest dzień jedności i obrony Kobanê, serca Kurdystanu. Po raz kolejny wołamy z Suruç. 60 milionów ludzi nie może pozostać bez statusu na Bliskim Wschodzie. Te 60 milionów Kurdów nie ugięło się i nie ugnie. Apelujemy do wszystkich organizacji światowych, aby sprzeciwiły się tym atakom i chroniły nasze interesy”.

Przemawiając w imieniu Demokratycznego Kongresu Islamskiego (DIK), uczony religijny Dünayser Mendelkani powiedział: „Rożawa jest domem wolnego życia. Potępiamy masakry Kurdów i Alewitów w Rożawie. Apelujemy do uczonych religijnych i starszych. Jedność narodu kurdyjskiego jest niezbędna dla ochrony Rożawy. Apelujemy do narodu arabskiego i kurdyjskiego oraz ludzi religijnych. Ci, którzy dokonują tych masakr, mają mentalność faraona. Walka z nimi jest obowiązkowa. Ochrona demokratycznego życia w Rożawie jest obowiązkowa”.

316
317
318
319
320
 
 

Już 27 grudnia niektóre źródła kurdyjskie informowały o niezwykłej wizycie. Oto wysłannicy prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej mieli spotkać się z osadzonym w tureckim więzieniu Abdullhem Ocalanem - jednym z liderów kurdyjskiego ruchu niepodległościowego i liderem PKK.

Delegacja Ludowej Partii Demokratycznej, która spotkała się z liderem Abdullahem Ocalanem w więzieniu İmralı, przedstawiła przewodnictwu Parlamentu Turcji i liderowi Partii Ruchu Nacjonalistycznego propozycje i przesłanie od lidera Abdullaha Ocalana.

Delegacja Ludowej Partii Demokratycznej spotkała się z przewodniczącym parlamentu Turcji Numanem Kurtulmuşem i liderem Partii Ruchu Nacjonalistycznego Devletem Bahçelim po wizycie u przywódcy Abdullaha Ocalana w więzieniu İmralı.

Delegacja Ludowej Partii Demokratycznej, która odwiedziła lidera Abdullaha Öcalana w więzieniu İmralı, spotkała się z przewodniczącym parlamentu Turcji Numanem Kurtulmuşem i liderem Partii Ruchu Nacjonalistycznego Devletem Bahçelim.

Delegacja Ludowej Partii Demokratycznej składała się z posła Sırrı Süreyya Önder i posła Pervina Buldana, a także kurdyjskiego polityka Ahmeta Türka. Delegacja najpierw spotkała się z przewodniczącym parlamentu tureckiego, Numanem Kurtulmuşem, a spotkanie trwało pełną godzinę.

Po spotkaniu delegacja partyjna wydała krótkie oświadczenie, w którym poinformowała, że ​​podzieliła się z przewodniczącym parlamentu propozycjami przedstawionymi przez lidera Abdullaha Ocalana.

Ander zaznaczył, że po zakończeniu wszystkich spotkań trwają prace nad wydaniem rozszerzonego oświadczenia.

W tym samym kontekście delegacja odbyła 40-minutowe spotkanie z liderem Partii Ruchu Nacjonalistycznego Devletem Bahçelim.

Zarówno Sery Theria Onder, jak i Pervin Buldan spotkali się kilka dni temu z liderem Abdullahem Ocalanem w więzieniu na wyspie Imrali i przekazali propozycje i oceny lidera środowiskom politycznym w Turcji.

321
322
323
324
 
 

Menedżerowie kilku rosyjskich firm logistycznych opowiedzieli o ekspansji chińskich przewoźników. Firmy logistyczne i kierowcy z Chin zaczęli poważnie badać ten kierunek w drugiej połowie 2024 r., kiedy popyt na transport drogowy i jego ceny zaczęły gwałtownie rosnąć z powodu braku przepustowości na trasach kolejowych.

325
view more: ‹ prev next ›